30
lis
2016
54

BAR LUCE – czyli kawka u Wesa Andersona :-)

Może kiedyś napiszę osobny tekst zatutułowany: “ODA DO WESA ANDERSONA”. Poświęcony – każdemu z osobna i wszystkim razem filmom – tego jedynego w swoim rodzaju i jednego z moich najukochańszych twórców . Ale nie będzie to dziś J 

Ten absolutny magik kina –  jak się okazuje – jest także – niezwykle utalentowanym dizajnerem!

fondazione-prada_bar_luce_main

Wes Anderson zaprojektował w zeszłym roku wnętrze BAR LUCE, który mieści się w Mediolanie, na terenie słynnej Fondazione Prada. Ta szanowana instytucja od dwóch dekad organizuje wystawy, przeglądy filmów, promuje sztukę, filozofię, wydarzenia artystyczne i kulturalne.

Fundacja domu mody Prada o swoim credo mówi tak:

Do czego służy coś takiego jak instytucja kulturalna? To główne pytanie w dzisiejszych czasach. Naszym celem było wcielenie w życie pewnej idei: że kultura jako taka powinna być czymś głęboko potrzebnym, niezbędnym, a jednocześnie użytecznym. Tak samo bardzo atrakcyjnym, jak i angażującym emocjonalnie. Kultura powinna wspierać nas w życiu codziennym i pomagać nam zrozumieć to, jak świat, a w nim – my sami – ulegamy zmianom…

Fundacja domu mody Prada mieści się od zeszłego roku w nowej siedzibie, która sama w sobie jest dziełem sztuki, na miarę marzeń i ambicji spadkobierczyni oraz wnuczki założyciela tej luksusowej marki – czyli Miucci Prady i jej męża Patrizia Bartelli.

oma_fondazione_pradaHolenderski architekt: Rem Koolhaas (laureat “architektonicznego Nobla” czyli nagrody Pritzkera) – stworzył dla nich przestrzeń olśniewającą. Połączył stare z nowym, przepych z ascezą, wąskie z szerokim, mat z błyskiem.

Fundacja domu mody Prada (łączna kubatura to 120.000 metrów) to 10 obiektów, w tym siedem stanowią zrewitalizowane budynki gorzelni z roku 1910. 

Szczególnie wyróżnia się jeden z nich, którego elewacja pokryta została 24-karatowym złotem…

 

Wystrój jednego z barów  – powierzony został Wesowi Andersonowi. Przyznacie chyba sami, że reżyser ten ma wyjątkowy dar do tworzenia magicznych światów. A jego upodobanie do retro – jest legendarne!. BAR LUCE jest niczym scenografia do filmu i na tym polega jego czar, który zawładnął mną kompletnie – od pierwszego spojrzenia.

 

bar_luce-4

Czas się w tym miejscu zatrzymał. Usadowiwszy się wygodnie przy jednym z kilku stolików vintage, sącząc Campari lub popijając pyszną kawę – przenosimy się w lata 50-te zeszłego stulecia. Sądząc z opinii internautów – miejsce to jest nazywane  przez niektórych  “kiczem – Kiczy”. Co mnie nie rusza w ogóle, a nawet bawi.

fondazione-prada-bar-luce-7

Jak wiadomo – o gustach się nie dyskutuje – dlatego mogę wyrazić jedynie własną opinię. Mnie BAR LUCE olśniewa i absolutnie zachwyca. Nawiązując do wyglądu tradycyjnych mediolańskich barów – jednocześnie naddaje im ten jedyny i niepowtarzalny Anderson’owski oldschoolowy rys! To dla mnie jak wyprawa do krainy dzieciństwa.  Trampolina do innego wymiaru rzeczywistości. Cudowna gra popkulturowa.

bar_luce-2

W przestrzeni, która – rzecz jasna zawiera także dawne elementy oryginalne, a odzwierciedla w miniaturze symboliczną dla Mediolanu budowlę, jaką jest Galleria Vittorio Emanuele – mamy także zegar szkolny, retro szafę grającą, a nawet automaty do gry (ach, jak uwielbiam to zmrużone oczko!). Na jednym z nich reżyser – w roli projektanta –  umieścił elementy nawiązujące do swego kultowego filmu z Billem Murrayem: “Podwodne życie ze Stevem Zissou”.bar_luce-zissou

Inspiracje kinowe, z których czerpał Anderson – przy projektowaniu Baru Luce mają w tym miejscu niebagatelne znaczenie. I dowodzą jedynie jego wielkiej erudycji. Jednym z nich był klasyk neorealizmu włoskiego “Cud w Mediolanie” Vittorio de Sica (1951)  drugim zaś kultowy “Rocco i jego bracia”  (1960) Lucchino Viscontiego, z pamiętną rolą Alaina Delona.

 

Jako wybitny “iluzjonista kina” – Wes Anderson znany jest ze specyficznego stylu filmowania.

Bar Luce – to jego kolejny czarodziejski trick. Dzięki zastosowanej przez niego trójwymiarowej optyce – ta – niby scenografia – ożywa śmiechem, gwarem i życiem jakie wnoszą do niego klienci. Całkowicie współcześni.  Toż to magia!

Jak sam powiedział o swoim projekcie:

myślę, że byłoby to idealne miejsce do napisania scenariusza filmowego

You may also like

FERRARI
OPPENHEIMER
JANE BIRKIN – HISTORIA IKONY…
VERMEER. BLISKO MISTRZA

Skomentuj