17
gru
2017
39

UKRYTE PRAGNIENIA

UKRYTE PRAGNIENIA (Stealing Beauty), Reż. Bernardo Bertolucci, Scen. Bernardo Bertolucci & Susan Minot, Wyk. Liv Tyler, Jeremy Irons, Sinéad Cusack, Donal McCann, Carlo Cecchi, Joseph Fiennes, Jason Flemyng, Rachel Weisz, Francja/ Wielka Brytania / Włochy, 1996

UKRYTE PRAGNIENIA mają specjalne miejsce nie tylko w moim sercu. Mam wrażenie (wynikłe z wielu rozmów), że jest to obraz na swój sposób ważny dla przedstawicieli mojego pokolenia. I bardzo przezeń kochany. I choć nigdy nie dostał znaczących nagród (ale był nominowany do Złotej Palmy w Cannes!) ani nie figuruje w leksykonach dotyczących wielkich dzieł filmowych – nie ma to znaczenia wobec faktu, że wciąż jest wymieniany jako jeden z ulubionych i ten do którego się wraca, po latach.

Ukryte Pragnienia mają bowiem “to coś”: urok, magię, wdzięk, hipnotyczny czar, magnetyzm. I zdolność do wywoływania emocji, które widza zawłaszczają!

 

P19868-483x700

Nie da się przy pisaniu o Ukrytych Pragnieniach abstrahować od faktu, że reżyserem jest wielki Bernardo Bertolucci. Nawet jeśli obraz ten nie uchodzi za jego najwspanialsze dzieło. Twórca filmów ikonicznych i kultowych, takich jak: “Ostatnie tango w Paryżu”, “Konformista”, “Pod osłoną nieba”, “Ostatni cesarz” “Mały Budda” czy “Marzyciele”.

Bo też Bertolucci – co jest znamienne dla filmowców wywodzących się z Italii – ma w moim odczuciu  dar do opowiadania wziętych na warsztat historii na sposób wybitnie malowniczy, wysublimowany i zmysłowy w odczuwaniu. Nie ma cienia przesady w stwierdzeniu, że akurat Włosi potrafią w świecie kinematografii poruszać się wyjątkowo rewelacyjnie za pomocą obrazów. Uważam, że to kwestia wielowiekowego kulturowego dziedzictwa, pozwalającego każdemu w tym kraju urodzonemu i wychowanemu obcować z największym pięknem, maestrią i geniuszem ludzkiego artyzmu od małego. Oraz geograficznego położenia. Światło i jego natężenie na Półwyspie Apenińskim jest bowiem niespotykane gdzie indziej. Całe stulecia najwięksi malarze z kręgów północnych (w tym Polscy) “pielgrzymowali” do Włoch właśnie po to by czerpać zeń inspiracje …ale to temat na inny tekst.

Przed Ukrytymi Pragnieniami Liv Tyler, córka wokalisty zespołu Aerosmith Stevena Tylera wystąpiła w dwóch filmach. Ale sławę, czy jak by to dzisiaj określono status “it girl”- uzyskała dzięki udziałowi w teledyskach promujących utwory kapeli tatusia: “Amazing” (1993) oraz “Crazy” (1994). Jak się jest w moim wieku, to się takie rzeczy pamięta więcej niż bardzo dobrze ;-)… Te teledyski były w Polsce tzw. sztosem sztosów. Wszyscy je znali i wszyscy kochali Liv Tyler. I nie ma w tym nic dziwnego. Liv Tyler była zjawiskiem. Dziewczyną taką, że można było przed nią paść jedynie na kolana. Zanim Peter Jackson obsadził ją w roku 2001 w roli księżniczki Arweny, w pierwszym filmie z tolkienowskiej serii: “Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia” (w tym miejscu dygresja: była jedną z kilku osób z obsady, która wśród wielbicieli ukochanej i przeze mnie prozy nie wzbudzała żadnych kontrowersji) zakochane było w niej pół świata…

Dla Ukrytych Pragnień wybór Liv Tyler do roli głównej miał wielkie znaczenie! I świadczy moim zdaniem o tym, że Bertolucci jako reżyser wybitnie dobrze umie dobierać aktorów do idei czy też przesłania swych opowieści.

Bo w tym akurat obrazie – zarówno postać grana przez młodziutką Tyler, jak i Toskania, w której akcja jest obsadzona stanowią dla siebie całkowite dopełnienie. To film, w którym zmysłowy, niemalże hipnotyczny, ale niewinny czar i uroda dziewczyny oraz piękno nieskażonej natury – zespolone razem – budują magię Ukrytych Pragnień. Nie poddać się jej  – jest moim zdaniem nie sposób!

*   *   *

MV5BODM4Y2NjN2EtM2Q4MS00NzliLTk0MDEtMzQyM2QzNzljY2MwXkEyXkFqcGdeQXVyMTgxOTIzNzk@._V1_SY1000_CR0,0,1519,1000_AL_

Gdzieś na obłędnie pięknych – zapierających dech w piersiach swoim widokiem – toskańskich wzgórzach mieszka para małżeńska: Ian i Diana Grayson (Donal McCann i Sinéad Cusack). Ian jest rzeźbiarzem, przybyłym dawno temu do Włoch z Wielkiej Brytanii. I reprezentuje świat ludzi, których można określić mianem bohemy artystycznej, ale też świat ludzi, którzy wybrali pewien styl życia, który w czasach, kiedy Bertolucci realizował ten film – był dość nowy. Mam na myśli to co dziś zwie się tzw. “slow life”. Trochę pracuje i tworzy, ale głównie zażywa radości życia. Tej radości, ktora jest immanentnie przypisana szczęśliwcom mieszkającym jak on w jednym z najbardziej malowniczych regionów świata. Otoczenie i atmosfera codziennego życia w niespiesznym rytmie sprzyja temu by się nim cieszyć, ba, więcej – by je afirmować i smakować! Czyni każdy dzień od poranka po późny wieczór – przyjemnością. Samo przebywanie w otoczeniu zjawiskowej przyrody i jej niezmąconego piękna – dostarcza człowiekowi inspiracji i stymuluje zmysły.

Lucy (zjawiskowa Liv Tyler) ma 19 lat i przybywa pewnego lata ze Stanów do ich domu z kilku powodów. Pierwszy z nich, ten, nazwijmy to oficjalny, to fakt, że ma pozować Ianowi do pracy nad kolejną rzeźbą. Drugi stanowią okoliczności powiązane z jej osobą poprzez relacje prywatne. Małżeństwo Graysonów to starzy przyjaciele jej zmarłej matki, która była uznaną poetką i wolnym duchem (jak się możemy domyślać – hipiską). Jej zawiłe życie uczuciowe i erotyczne, a raczej jego okruchy, Lucy zna z pamiętników, jakie po sobie zostawiła. I co nie dziwi – stara się im nadać sens i znaczenie. Odkryć tajemnice matki, które przecież stanowią po części i klucz do niej samej. Jej sekretnym planem jest rozwiązanie bardzo istotnej zagadki, a która dotyczy tego, kto jest jej prawdziwym ojcem. A trzeci z nich jest w Ukrytych Pragnieniach najbardziej romantyczny, w iście włoskim wydaniu. Otóż, cztery lata wcześniej bohaterka zadurzyła się w miejscowym chłopaku. Była wtedy dziewczątkiem. A pierwszych, rozkosznych, acz niewinnych pocałunków nie sposób zapomnieć i stanowią – kiedy są jedynie preludium bez rozwinięcia – coś, czego właściwie opisać się nie da. Ale każdy z nas – jeśli ma takie wspomnienia – ich fantazmatycznej mocy i intensywności emocjonalnej – kiedyś w swoim życiu doświadczył.

Teraz Lucy już nie jest podlotkiem, jest młodą kobietą, która wkracza w życie na mocy danej swojemu wiekowi – z prawie że desperackim postanowieniem, by wprowadzić się do świata dorosłych. Choć jeszcze nieporadnie, naiwnie i niedojrzale…ale z wielka wolą. Bo takie są prawidła i koleje losu dojrzewania.

MV5BZDNhZjMyNGItYTk0MS00MDVhLTgzNDItNmUxNWM0Y2E1MWExXkEyXkFqcGdeQXVyMTgxOTIzNzk@._V1_Przybycie Lucy do domu Graysonów rozwibrowuje panującą w nim atmosferę, nadaje jej inny tor, porusza i wybija z dotychczasowego rytmu. Bo stanowi kwintesencję tego co postrzegane jest jako brak – przynależy odwiecznie zetknięciu się dwóch światów: młodzieńczej, niedoświadczonej, zachłannej “na nowe”, pozbawionej konformizmu ogromnej siły witalnej rozkwitłego ciała w jego najpiękniejszym wydaniu z okrzepłym, doświadczonym, pełnym już cieni przeszłości i zawartych ze sobą i innymi kompromisów, decyzji, ich konsekwencji, zmagań i frustracji życia ludzi dorosłych. Te światy odwiecznie się sobie przyglądające, łaknące jeden drugiego – od zawsze tworzą napięcie. Które Bertolucciemu udało się w Ukrytych Pragnieniach zawrzeć doskonale. Dojrzałość zawiści młodzieńczej naiwności jej “czystej karty”, złudzeń, nadziei, fantazji i mrzonek. Fascynuje ją niemalże perwersyjnie świat, w którym wszystko jest pierwsze i nic nie jest określone raz na zawsze. Nieopierzoną młodość zaś hipnotyzuje świat ludzi, którzy zdają się wiedzieć i rozumieć to wszystko, co wydaje się niepojęte, obce, onieśmielające, a przede wszystkim – nieznane.

Dla pobytu Lucy w domu Graysonów jedną z najważniejszych postaci stanie się Alex (Jeremy Irons), śmiertelnie chory autor sztuk teatralnych, który w domu przyjaciół na toskańskiej wsi szuka tego czegoś, czego można szukać w jego stanie – uczynienia swych ostatnich dni jak najbardziej przyjemnymi.

MV5BNDM3ODBmZjAtYzY0ZC00YmI1LWIzYTItMzczOWJkMzlmMjYwXkEyXkFqcGdeQXVyMTgxOTIzNzk@._V1_

Siła, młodość, cielesne piękno, zdrowie i przyszłość pisana jasnymi barwami, która stoi przed Lucy, a z czym wszystkim Alex się żegna – stają się dla niego podświadomie rodzajem eliksiru witalności, który przyciąga go do dziewczyny i każe krążyć wokół niej, niemalże wampirycznie. Tak jakby jej żywotność miała stać się uleczająca go siłą…

W tym kameralnym obrazie, malowanym w kadrach, których się nie zapomina (a za które odpowiada wybitny operator Darius Khondji, autor zdjęć do filmów takich jak „Siedem”; „Delicatessen”; „Północ w Paryżu”) Bertolucci połączył ze sobą w bardzo piękny i wysublimowany sposób wiele ważkich i istotnych wątków. Które zespalają się ze sobą w poruszającą emocjonalnie całość.

Opowiada nam historię niby to nieskomplikowaną jeśli chodzi o główną kanwę scenariusza, ale tak na prawdę mówiącą o tym wszystkim, co stanowi swego rodzaju tajemnicę spraw i kwestii dla naszego gatunku – uniwersalnych.

W Ukrytych Pragnieniach zawierają się bowiem pytania o sens i znaczenie: miłości, partnerstwa, seksu, wyborów drogi zawodowej, postrzegania sztuki i jej wartości w życiu i istotności źródeł inspiracji, jakie dla naszego rozwoju wybieramy. A na sposobie życia i tego, w jaki sposób je pędzić – kończąc.

Stealing Beauty Year: 1996 - Director : Bernardo Bertolucci Liv Tyler

Stealing Beauty
Year: 1996 –
Director : Bernardo Bertolucci
Liv Tyler

stealingbeauty1700

Lucy dla wszystkich dorosłych, z jakimi będzie miała do czynienia w domu Graysonów – będzie stanowić lustro. Tym bardziej fascynujące, że wyjątkowo pięknie “oprawione”. Wszyscy będą się w nim niekoniecznie świadomie, ale łapczywie przeglądać – szukając tak samo siebie z dawnych lat, jak i chcąc zaczerpnąć z jego niezmąconej i nietkniętej zębem czasu tafli. Dla Lucy zaś – ci wszyscy ludzie, których będzie się starała na swój sposób poznać, zrozumieć, czy też z których wiedzy czy doświadczenia pragnęłaby zaczerpnąć – będą się w niej odbijać swymi własnymi refleksami – malując na nim kolejny etap jej życia.

Etap, w którym podejmie swoje własne decyzje, dowie się więcej o sobie, swojej przeszłości, pozna pragnienia, które mogą być w przyszłości jej udziałem i świat dorosłych, w którym jak zrozumie – ludzie czasami używają innych do własnych celów. I nie wszystko jest tak piękne, jak się jej wydawało.

W Ukrytych Pragnieniach jest “zaszyte” coś, co w moim odczuciu czyni ten film bardzo unikalnym i życiowo mądrym. Będąc obrazem pogodnym, prawie że onirycznym – Bertolucci – zawarł w nim jednak ukryty głęboko “pazur”. I z pozycji dojrzałego człowieka (realizując go miał lat 54) opowiedział nam wszystkim, co i mnie te ponad 20 lat temu (sic!) wydawało się jeszcze dopiero nieledwie przeczuwane.

Młodość to zaiste idea “wielkiego piękna” (ach! Ci Włosi! Oni to na prawdę rozumieją g e n i a l n i e). Która się opowiada każdemu, kiedy jest jej moment. A potem ucieka. Prędzej, czy później. Zostawiając nas z pamięcią o tym, co kiedyś wybraliśmy jako drogę rozpoczęcia, a na której wkroczenie zawsze stawia nas przed pewnymi wyborami. Ale nie zawsze pojmujemy ich istotność i znaczenie.

MV5BOTJiZjM5MWUtNTQ2NS00YmZiLTk1ZTEtMDE0NTIzYjVlMjNmXkEyXkFqcGdeQXVyMTgxOTIzNzk@._V1_

Dla mnie Ukryte Pragnienia to film o dojrzewaniu, rejestrujący jedynie pewien mały jego element. Ale istotny. Taki, który wnosi pewien niezbywalny wkład w przyszłe życie głównej bohaterki, jakiekolwiek się ono potoczy. Lucy to bohaterka Bertolucciego, którą kocham bardzo. Bo jej niewinność i słodycz nie przeczy uważnemu przyglądaniu się światu, w który dopiero wkracza. I w jej przypadku wielkim pięknem jest dokonany przez nią ważny wybór, jakże znamiennie w tym filmie metaforyzujący inicjacje w dorosłe życie.

 

You may also like

PAMIĘĆ
STREFA INTERESÓW
CZASEM MYŚLĘ O UMIERANIU
OBSESJA

4 Komentarze

  1. Pingback : Kultura Osobista THE SWIMMING POOL in photography... | Kultura Osobista

  2. violalew@wp.pl'

    Przepiękna recenzja, która oddaje cały urok tego filmu, i dodaje jeszcze coś więcej, dla mnie koniec lat ’90 to również czas przekształcania się w dorosłą 🙂 Tyyyyle czułości się tu kryje. Zresztą, co ja mówię, wcale nie kryje, bo Kultura Osobista wręcz promienieje czułością i napełnia nią czytającego! Ta recenzja sprawiła, że ponownie, po latach oglądam ten film. I dziękuję. Wstawiłam link do tego postu w moim poście o zamku i posiadłości Brolio, na której znajduje się agroturystyka, w której kręcono zdjęcia do tego filmu.
    Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego <3

    1. Kultura Osobista

      Ale mi Pani przyjemność sprawiła tym komentarzem! 🙂 Pięknie dziękuje za tyle dobrych słów i życzliwość. Jestem wdzięczna i dziękuję, że wstawiła pani link do postu na swoim blogu. Obie kochamy Toskanię 🙂 (ja w ogóle kocham Italię najbardziej na świecie). Ten film Bertolucciego ma specjalne miejsce w moim sercu. Stąd ta czułość. Choć nie zawsze tak czule piszę, potrafię być też wrednawa (hihi). Ale fakt, wolę patrzeć na świat (nie tylko kinematografii) z tej perspektywy. Czułość to moim zdaniem niedoceniane uczucie. A jest w nim w mojej ocenie zawarte największe piękno i dobro naszego gatunku, które pozwala patrzeć na ludzi i świat z życzliwością… Wszystkiego co najlepsze dla Pani. Serdeczności, j

  3. violalew@wp.pl'

    Dziękuję i grazie <3 Samego DOBRA dla Pani i wszystkiego, co Pani pisze jako "Czuły Narrator" i jako "wrednawa". Niech każde dzieło ma to na co zasługuje 😉 Pozdrawiam ciepło

Skomentuj