DZIEWCZYNY Z FERAJNY
Jako że mam słabość zarówno do Petera Lindbergha, jak i do zabawy i zaprzeczania konwencjonalnym ujęciom kobiecości i męskości – filmik autorstwa tego wybitnego fotografa mnie totalnie urzekł.
Artysta twierdzi, że tworzenie to nieustanne poszukiwanie inspiracji, a także stawanie się nią dla innych.
To właśnie okładka jego autorstwa dla brytyjskiego wydania Vogue’a zainspirowała w 1990 roku Georga Michaela, czego wynikiem stał się jeden z najbardziej uwielbianych teledysków wszechczasów, kultowy “Freedom”.
Autor wspaniałych zdjęć największych ikon modelingu (Christy Turlington, Linda Evangelista, Naomi Campbell, Cindy Crawford, Tatjana Patiz, Stephanie Seymour, Helena Christensen) w latach 90-tych zeszłego stulecia zaczął portretować sesje modowe, w których często igrał z pierwiastkiem męskim i kobiecym. Z pewnością taką właśnie była ta, zrobiona w 1991 roku dla włoskiego Vogue’a, zatytułowana “Tribute to Al Capone style”.
Christy Turlington na zdjęciu Petera Lindbergha, Vogue Italia, 1991
W The heist – Lindberg postanowił wziąć na warsztat autentyczne wydarzenie z 1978 roku – mianowicie skok na magazyn należący do niemieckich linii lotniczych Lufthansa, na cargo lotniska JFK w NYC. Perfekcyjny plan włoskiej mafii, a konkretnie rodziny Lucchese, który zaowocował kradzieżą gotówki w wysokości pięciu milionów oraz biżuterii o łącznej wartości około jednego miliona dolarów, do tej pory jest największym w dziejach USA.
To legendarne wydarzenie – znalazło już na zawsze swoje miejsce w narracji popkultury – czyli w jednym z moich najukochańszych filmów: Chłopcy z ferajny Martina Scorsese.
Lindbergh przedstawia swoją wersję wydarzeń. Zamiast mafiozów – meżczyzn – są kobiety. Jedną z ról gra bardzo znana modelka Sasha Pivovarova.
Garnitury, męskie koszule, klasyczny biały podkoszulek, szelki, krawaty, spocone twarze, „brudny makijaż”, androgeniczność pod którą buzuje seksapil i ten gest – ikoniczny gest – palenia papierosów „po męsku” (pet trzymany między kciukiem a palcem wskazującym), pełnią w tym filmiku role specjalne.
I tak zwana mowa ciała. Cudowna nonszalancja, pewność siebie, buta. Kiedy „dziewczyny z ferajny” idą, to idą jak faceci, niczym kowboje, szeroko, zamaszyście, nie bujając biodrami, bez uwodzenia – bo idą jak po swoje. A jednak jarają (mnie przynajmniej), że hej!
To wszystko gra, piękna gra kliszami, żonglowanie stereotypami, zabawa konwencją – tym bardziej atrakcyjna, że tak ostentacyjnie umowna. O jakże ja to kocham!!!
Bo ten cały entourage tworzy swego rodzaju mit i buduje tajemnicę. Sam z siebie zadaje pytania o to, czego atrybutem konkretnie jest. A raczej – czym i kim jest tak opowiedziana kobiecość. Prowokuje do gry skojarzeń, uruchamia fantazję, wyobraźnię. A to wszystko – jest warunkiem koniecznym dla flirtu. I w sumie to o tenże – w tym filmiku chodzi. Lindbergh po raz kolejny udowadnia, że jest w uwodzeniu swoich odbiorców – mistrzem.
Ps. Gigantyczny comeback garniturów – jeśli idzie o trendy w modzie damskiej na sezon jesień – zima 2015/2016 jest już „ogłoszonym” faktem. Coś jest na rzeczy…Muszę się nad tym poważnie zastanowić 🙂
Pingback : Kultura Osobista WATCHING & WAITING - czyli Peter Lidbergh obserwuje... | Kultura Osobista